Czasem bywa ciężko, artyści śpiewają dwa, trzy utwory i mogą iść się ogrzać, my jesteśmy na scenie lub za nią cały czas. Niektórzy moi koledzy zakładają bieliznę narciarską, ja staram się być po prostu twardy :), wspomagamy sęię gorącą herbatą. Na scenie są ciepłe nawiewy, które trochę ułatwiają, jednak to suche, gorące powietrze bywa zabójcze dla głosu, ale coś za coś.